Dzisiaj, korzystając z pięknej pogody dokonaliśmy pierwszego pomiaru trasy supermaratonu. Ponieważ różne części naszego ciała jeszcze nie wybudziły się ze snu zimowego, a rowery szosowe nadal przyspawane do trenażerów, pomiaru dokonaliśmy (trasę przemknęliśmy w tempie peletonu Tour de France) przy użyciu Forda Mondeo TDCi. Otóż wyszło nam, że droga: Łask, Buczek, Józefatów, Krześlów, Widawa, Pstrokonie, Piaski, Holendry, Zapolice, Ptaszkowice, Brzeski, Sędziejowice, Łask, to 93,3 km (x 2 = 186,6 km). Już teraz wszystkim słabiej przygotowanym życzymy duuużo zdrowia…
Niestety potwierdziły się obawy dotyczące stanu nawierzchni na kilku odcinkach – nie przedstawia się to zbyt dobrze. Na szczęście w Beleniu i Pstrokoniach spotkaliśmy dzielną brygadę „pomarańczowych” klejącą łatki, a nasz Powiatowy Zarząd Dróg obiecał, że szczególnie fatalne odcinki w Brzeskach i okolicach Patok do czerwca będą jak A1 :)