Wyścig był dobrze zorganizowany, pogoda dopisała, trasy płaskie (z jednym „niewidocznym” podjazdem). Walczyliśmy do końca zajmując w bardzo licznej konkurencji super miejsca w pierwszych dziesiątkach:
Maciej Sztendel – 3 miejsce w MINI M60;
Jan Dawicki – 7 miejsce w Mini M60 (chwila nieuwagi spowodowała, że nie był 5)
Paweł Cichy – 5 miejsce w MEGA M60.
Podane na stronie organizatora wyniki w zakresie przeciętnych prędkości są zaniżone – trasa wg pomiarów GPS (nie tylko moich była o 3,6 km dłuższaJ).
Trasa „obstawiona” na trudniejszych skrzyżowaniach strażakami. Nasza zupa gulasz plus kiełbasa i chleb ze smalcem przebijają zdecydowanie ICH wyżywienie – co nie znaczy, że było złe. Dobrym pomysłem były stoiska z odpłatnymi, ale dobrymi dodatkami jak: piwo, trzy rodzaje kawy z ekspresu i lody w wafelku…
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam na kolejne pucharowe Maratony: Zieleniec, Lwówek Śląski, Rewal.
Paweł Cichy